Do niedawna dominowało przekonanie, że faktoring jest rozwiązaniem korzystnym wyłącznie dla dużych przedsiębiorstw. Postępująca dywersyfikacja usług i obniżanie wymogów wstępnych sprawiło jednak, że stał się on dostępny również dla firm z sektora MŚP. Wciąż jednak ta forma finansowania budzi wiele obaw, często mylnie kojarzona z windykacją lub obrotem ,złymi” długami. Zupełnie niesłusznie!
Faktoring przeterminowanych faktur, czyli wykup przez instytucję finansową nieprzeterminowanych należności z tytułu dostarczanych towarów lub usług ma już w Polsce ponad 20-letnia tradycję. Pierwsza firma faktoringowa – Handlowy Heller S.A. (obecnie ING Commercial Finance Polska S.A.) – powstała w 1994 r. jako przedsięwzięcie bankowe z kapitałem zagranicznym. Dziś na polskim rynku funkcjonuje 57 podmiotów tego typu, w tym 41 przedsiębiorstw niebankowych i 16 banków komercyjnych. W 2014 r. obsłużyły one prawie 9 tyś. klientów, wystawiły blisko 7 mln faktur, a ich łączny obrót wynosił ponad 142 mld zł (o 15,3% więcej niż rok wcześniej), tj. 8,42% PKB, zbliżając się do średniej europejskiej szacowanej na 9,5% PKB. Tym samym polski rynek faktoringu wkroczył w fazę dojrzałości charakteryzującą się stałym wzrostem wartości obrotów przy jednoczesnej silnej dywersyfikacji portfela oferowanych usług. Skorzystać na tym mogą zwłaszcza podmioty z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, którym wcześniej trudno było spełnić wymogi kwalifikujące do skorzystania z usług faktora.
PIENIĄDZE W KIESZENI
Podstawową korzyścią płynącą z faktoringu jest możliwość poprawy płynności finansowej przedsiębiorstwa dzięki pozyskaniu środków na finansowanie bieżącej działalności z odsprzedaży niezrealizowanych faktur. Jego adresatami są więc przede wszystkim firmy, które zajmują się dostawą produktów lub usług z odroczonym terminem płatności. Odsprzedając fakturę, której termin zapadalności mija za 30 dni, faktorant (czyli strona podpisująca umowę z faktorem) w ciągu kilku dni otrzymuje ok. 90% przypadających z jej tytułu należności. Pozostałą sumę otrzyma po spłaceniu wierzytelności przez dłużnika. Co więcej, w ramach świadczonych usług firma faktoringowa przejmuje na siebie również obowiązki związane ze ściąganiem należności, w tym z wezwaniem do zapłaty i negocjacjami spłaty długu, a niekiedy także obsługę portfela należności klienta i zadania związane z weryfikacją jego partnerów biznesowych.
Podstawą świadczenia usług faktoringowych jest umowa z faktorem. Zwykle jest ona zawierana na czas nieokreślony na warunkach ustalanych indywidualnie dla każdego klienta. Stąd też na stronach firm zajmujących się faktoringiem próżno szukać tabeli opłat i prowizji: ich wysokość zależy m.in. od liczby kontrahentów i obsługiwanych faktur, ich profilu (zaufany/nowy, duży/mały) oraz rodzaju prowadzonej działalności. Z punktu widzenia faktoranta najistotniejszy jest fakt, że weryfikacji podlega w tym przypadku nie on sam, lecz odbiorcy jego usług. Płynność finansowa czy zdolność kredytowa klienta nie mają większego znaczenia, gdyż to nie on jest zobowiązany do spłaty wierzytelności. Pozwala to zawierać umowy z faktorem nawet tym podmiotom, które nie miałyby szans na otrzymanie kredytu bankowego.
Z REGRESEM LUB BEZ
Według szacunków grupy Pragma średnia prowizja faktora waha się od 0,2 do 3% wartości faktury za każdy miesiąc świadczenia usług. Do tego należy doliczyć jeszcze odsetki miesięczne w wysokości równej aktualnemu oprocentowaniu WIBOR. Dla przykładu, jeśli wartość faktury płatnej w ciągu 30 dni wynosi 100 tys. zł, a marża firmy faktoringowej – 2%, za obsługę należności zapłacimy 2000 zł + WIBOR. Wyliczenia te dotyczą jednak faktoringu niepełnego (z regresem), w przypadku którego faktor nie bierze na siebie odpowiedzialności za przeterminowane należności. Jeśli faktura nie zostanie spłacona w terminie, będziemy musieli więc zwrócić mu wypłaconą nam wcześniej zaliczkę. Z tego też względu forma ta cieszy się w Polsce mniejszym uznaniem (39,1% obrotu na rynku w 2014 r.) niż tzw. faktoring pełny (bez regresu), w którym faktor przejmuje na siebie ryzyko zwłoki w płatności i nie może żądać od klienta zwrotu wypłaconych świadczeń (54,2% obrotu). Forma ta wiąże się co prawda z wyższą prowizją (średnio o 0,2-0,5% wartości transakcji), ale pozwala przerzucić na faktora cała odpowiedzialność za ściąganie długu. Oprócz niej funkcjonuje również rzadko stosowana forma mieszana, w której faktor przejmuje na siebie ryzyko związane z niewywiązaniem się dłużnika z obowiązku spłaty należności, ale wyznacza maksymalną procentową wartość świadczenia wypłacaną faktorantowi.
Przejęcie odpowiedzialności za dług jest obowiązkowe również w przypadku faktoringu eksportowego, a więc dotyczącego transakcji zawieranych z kontrahentem zagranicznym. Forma ta – stanowiąca w 2014 r. 16,4% obrotu na rynku usług faktoringowych – jest jednak obwarowana szeregiem dodatkowych warunków związanych z weryfikacją kraju pochodzenia kontrahenta i jego sytuacji finansowej. W praktyce umowy faktoringu eksportowego zawierane są jedynie na transakcje z krajami rozwiniętymi z Europy, Azji Południowa-Wschodniej lub Ameryki Północnej.
Faktoring przeterminowanych faktur pozwala również w szczególnych wypadkach na finansowanie działalności własnej faktoranta. Tzw. faktoring odwrócony lub odwrotny stanowi formę najbardziej zbliżona do zwykłego kredytu bankowego. Przedsiębiorstwo otrzymuje bowiem fundusze na opłacenie własnych zobowiązań wynikających z dostaw produktów i usług, a powstały dług spłaca faktorowi w ustalonym umownie terminie. W odróżnieniu od kredytu forma ta jest jednak dużo bardziej elastyczna i obłożona znacznie niższą marzą.
DODATKOWE PLUSY DLA MŚP
Choć przez lata faktoring uznawany był za formę finansowania korzystną jedynie dla dużych przedsiębiorstw, sytuacja ta uległa w ostatnich latach diametralnej zmianie – głównie ze względu na wzrost elastyczności świadczonych przez faktorów usług, dywersyfikację ich portfolio w celu dostosowania ich do potrzeb małych i średnich przedsiębiorstw, a także obniżenie wymogów związanych z minimalną kwotą faktury. Według wyliczeń Polskiego Związku Faktorów w 2015 r. średnia wartość faktury przedstawionej do wykupu wynosiła niewiele ponad 20 tys. zł i była o 2,5% niższa niż rok wcześniej.
Jak wskazują eksperci, większa otwartość firm faktoringowych na klientów z sektora MŚP to wynik specyficznej struktury polskiej gospodarki zdominowanej przez małe i średnie przedsiębiorstwa (ponad 90% podmiotów gospodarczych). Na zmianie tej skorzysta jednak nie tylko branża faktoringu: najwięcej na korzystaniu z jej usług może zyskać sam sektor MŚP, dla którego faktoring pod wieloma względami stanowi atrakcyjną alternatywę dla innych źródeł finansowania bieżącej działalności (m.in. kredytów bankowych czy leasingu). W przeciwieństwie do dużych podmiotów firmy z tego sektora często nie dysponują bowiem odpowiednio wysokimi aktywami trwałymi do zabezpieczenia kredytu obrotowego. Są również bardziej podatne na okresowe trudności z utrzymaniem płynności finansowej, co przekłada się na niższą zdolność kredytową. A ponieważ głównym źródłem tych trudności jest właśnie nieterminowa spłata należności – w 2015 r. problemy takie zgłaszało 64% spółek – skorzystanie z usług faktora przynosi im podwójne korzyści: pozwalasfinansować bieżącą działalność, a jednocześnie zwiększa szansę na uzyskanie wyższego kredytu w przyszłości dzięki regularnym wpływom gotówki na rachunek bankowy.
W CIENIU OBAW
Mimo to małe i średnie przedsiębiorstwa wciąż z dystansem odnoszą się do usług faktoringu. Nadal wiele z nich żywi bowiem przekonanie, że faktoring jest poniekąd formą windykacji, a co za tym idzie – nadweręża zaufanie kontrahentów do korzystających z niego klientów. Aby umowa z faktorem mogla dojść do skutku, faktorant musi bowiem zgłosić partnerowi biznesowemu fakt przejęcia jego zobowiązań przez firmę zewnętrzną. Biorąc pod uwagę, że dla firm z sektora MŚP każdy klient jest na wagę złota, a dodatkowo coraz częściej współpracują one z dużymi i szanowanymi podmiotami, takie obawy są po części zrozumiałe, choć nie do końca uzasadnione.
Barierą w korzystaniu z usług faktora może być w tym przypadku również relatywnie wysoki kosztprowizji. O ile bowiem dla przedsiębiorstw dużych nie stanowi on problemu, o tyle dla firm z sektora MŚP konieczność wniesienia dodatkowej opłaty za zarządzanie należnościami jest kwestią co najmniej wartą rozważenia. Stąd też – jak pokazują statystyki Reiffeisen Polbanku z 2014 r. – większość małych i średnich firm korzystających z tego typu usług wybierało formę tańszego faktoringu niepełnego (odpowiednio 74,5 i 67% faktorantów) – mimo ryzyka konieczności zwrotu przyznanej przez faktora zaliczki. Można tylko domniemywać, że te, które nie były gotowe takiego ryzyka ponieść, całkowicie zrezygnowały z tej formy finansowania należności. Ze względu narelatywnie niewielką wartość obrotów i posiadanych aktywów, w przypadku dużej części małych i średnich firm konieczność zwrotu przyznanych funduszy może bowiem poważnie zachwiać ich płynnością finansową i utrudnić wywiązanie się z własnych zobowiązań wobec dostawców.
WIĘCEJ NIŻ CENA
W łagodzeniu tego typu obaw pomocna może okazać się dokładna analiza dostępnej na rynku oferty faktoringowej z uwzględnieniem zarówno aspektów finansowych, jak i własnej struktury kontrahentów oraz zawieranych z nimi transakcji. Nie wystarczy bowiem porównać ofert cenowych poszczególnych faktorów: najtańsza opcja może okazać się zupełnie nieadekwatna do potrzeb przedsiębiorstwa, a dodatkowo być obarczona niedogodnościami wynikającymi z niskiej jakości obsługi. Dlatego pierwszym krokiem przy wyborze oferty powinno być gruntowne przemyślenie własnych potrzeb w celu wyboru odpowiedniej formy faktoringu. Jeżeli jesteśmy pewni wiarygodności naszych kontrahentów, a faktoring traktujemy jedynie jako sposób na finansowanie bieżącej działalności w okresach między spłatą kolejnych faktur – najrozsądniejszym wyborem będzie faktoring z regresem. Jeśli natomiast priorytetem przedsiębiorstwa jest redukcja ryzyka związanego z nawiązaniem współpracy z nowym partnerem, powinna sięgnąć po faktoring pełny, który umożliwi jej równocześnie pozyskanie szczegółowych danych o finansach kontrahenta.
Innym ważnym aspektem jest liczba partnerów handlowych i wystawianych faktur. Czynnik ten może znacząco zawęzić grono potencjalnych faktorów do firm dużych, dysponujących odpowiednim zapleczem logistycznym zdolnym do sprawnego przeprowadzania działań operacyjnych i windykacyjnych. Taka struktura gwarantuje z jednej strony sprawną, terminową obsługę, a z drugiej większe możliwości w dziedzinie korzystania z nowoczesnych rozwiązań informatycznych, takich jak rejestrowanie faktur, generowanie raportów czy automatyczne pobieranie informacji na temat wierzytelności z systemu finansowo-księgowego klienta.
Trzecim kryterium powinna być wreszcie dostępność i zakres finansowania faktur. Jeśli przedsiębiorstwo nie dysponuje zdolnością kredytową lub jego kondycja finansowa pozostawia wiele do życzenia, powinno szukać faktora bardziej elastycznego, a więc koncentrującego się na jakości samych należności, będąc jednocześnie przygotowane na to, że jego prowizja będzie wyższa niż firm, które szczegółowo sprawdzają również swojego klienta. Nie powinno to mieć jednak wpływu na wysokość wypłacanych zaliczek ani ich limitów (w przypadku faktoringu mieszanego) – dobry faktor to taki, który oferuje natychmiastową spłatę części należności na poziomie 80-90%.
LETERATURA
[1] T. Biemat (red.), Faktoring. Almanach Polskiego Związku Faktorów, Polski Związek Faktorów, rok 5 (2015). Warszawa 2015.
[2| Factors Chain International. Factoring – Exploring new horizons. Annual review 2015.
[3] Polski Związek Faktorów, www.faktoring.pl
[4] Rynek faktoringu w Polsce. Gazeta Finansowa, 23-29 stycznia 2015r.
[5] Serwis Grupy Pragma lncaso S.A., www.pragmatycznie.pl
Agata Świderska, Magazyn MM

Prezes Zarządu AOW Faktoring S.A. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Ukończył program EMBA na Uniwersytecie Warszawskim i University of Illions at Urbana – Champagne. Autor licznych publikacji na temat faktoringu. Od 2020 pełni obowiązki członka Komisja Etyki Polskiego Związku Zarządzania Wierzytelnościami.