Marek Matusiak rozmawia z Julianem Kinkelem, prezesem Agencji Obrotu Wierzytelnościami Kinkel i Masłowski
W ostatnich dwóch latach gospodarka wyraźnie spowolniła tempo wzrostu, a cechą szczególną jest przyspieszenie procesu degradacji finansowej przedsiębiorstw.
Od momentu pełnej płynności finansowej przez jej utratę do całkowitej niewypłacalności upływa obecnie znaczne mniej czasu niż w latach dziewięćdziesiątych. Proces ten skrócił się do kilku miesięcy, a nawet tygodni. Dlatego też bardziej ryzykowne stało się prowadzenie sprzedaży z przedłużonym terminem płatności. Ten stan znajduje również odbicie na rynku wierzytelności. Liczba transakcji sprzedaży wierzytelności znacznie się zmniejszyła. Jednocześnie pojawia się bardzo duża liczba wierzytelności złej jakości, które nie znajdują nabywców. Podjęcie dziś decyzji o sprzedaży z odroczonym terminem płatności jest trudniejsze i obarczone wysokim ryzykiem.
Ale przecież można starać się zminimalizować to ryzyko.
W każdej sytuacji należy to robić. Mam na myśli przede wszystkim zastosowanie zabezpieczenia spłaty należności. Mogą to być np. zabezpieczenia osobiste charakteryzujące się tym, że wierzyciel może dochodzić spłaty należności z całości obecnego i przyszłego majątku dłużnika i osoby udzielającej poręczenia. Wśród nich rozróżniamy: gwarancje bankowe, poręczenia cywilne i wekslowe, weksle własne, przelew wierzytelności na zabezpieczenie, przystąpienie do długu, notarialną zgodę na dobrowolne poddanie się egzekucji czy wreszcie ubezpieczenia transakcji w firmie asekuracyjnej lub KUKE.
Drugą formą zabezpieczenia spłaty kredytu kupieckiego są zabezpieczenia rzeczowe dające możliwość zaspokojenia roszczenia wierzyciela z konkretnego przedmiotu, takie jak hipoteka, zastaw, przewłaszczenie lub kaucja.
Wcześniej należałoby natomiast sprawdzić kondycję firmy, z którą podejmuje się współpracę.
Dokładne sprawdzenie kontrahenta jest bardzo ważnym i niedocenianym sposobem na zminimalizowanie ryzyka niewypłacalności. Można to zrobić, zamawiając w wywiadowni gospodarczej raport na temat danego przedsiębiorstwa. Przy niedostatecznej wiedzy o kontrahencie wierzyciel nie powinien zawierać transakcji za wszelką cenę.
Należy także zwracać uwagę na wszelkiego rodzaju próby ograniczenia praw wierzyciela w stosunku do dłużnika, np. przez wprowadzanie do umowy warunków tzw. zastrzeżeń umownych zakazujących sprzedaży wierzytelności bez zgody dłużnika. I sprawa oczywista, lecz nie przez wszystkich dostrzegana, faktury lub upoważnienia do ich odbioru, protokoły odbioru i umowy powinny być zawsze podpisywane przez osoby do tego uprawnione.
Są to wnioski na przyszłość. Ale co zrobić, jeśli dojdzie do sytuacji, w której kontrahent nie płaci w terminie?
Bierne czekanie na zapłatę, często podyktowane obietnicami dłużnika, że pieniądze już idą, że przelew pójdzie za tydzień, potem za następny itd., może ostatecznie doprowadzić do momentu, gdy okaże się, iż nasz kontrahent jest całkowicie niewypłacalny, a składane deklaracje miały tylko uśpić czujność. Dlatego decyzję o skierowaniu wierzytelności do windykacji należy podejmować jak najwcześniej.
Jak podjąć działania windykacyjne?
Działania windykacyjne wierzyciel może prowadzić samodzielnie lub zlecając je wyspecjalizowanej firmie. Windykacja samodzielna wymusza utworzenie w firmie wyspecjalizowanej komórki lub w mniejszych firmach wyznaczenia pracownika zajmującego się tymi sprawami. W przypadku windykacji we własnym zakresie, jej koszty stanowią koszty utrzymania działu windykacji i współpracujących prawników. Zlecenie windykacji wyspecjalizowanej firmie windykacyjnej otwiera drogę do alternatywnych rozwiązań, których celem jest jak najszybsze odzyskanie zablokowanych środków finansowych.
Od strony technicznej windykację można prowadzić na dwa sposoby. Pierwszym jest dochodzenie roszczenia na drodze sądowej, gdzie sukces działania zależy od szybkości uzyskania tytułu egzekucyjnego oraz wskazania komornikowi majątku, który da gwarancję na odzyskanie należności. Drugim natomiast jest droga pozasądowa, która wykorzystuje wszystkie elementy rynku wierzytelności, a więc sprzedaż wierzytelności, kompensaty, zamianę na towary lub wierzytelności będące w posiadaniu dłużnika, negocjacje z dłużnikiem itd.
Firmy windykacyjne najczęściej pobierają opłaty jako procent od zwidykowanej kwoty oraz koszty postępowania sądowego i egzekucji komorniczej. Koszty sądowe i egzekucyjne nie są jednak bezpośrednim obciążeniem dla zlecającego, gdyż są one windykowane od dłużnika. Przez część firm są pobierane dodatkowo inne opłaty, np. za przyjęcie zlecenia, monitorowanie wierzytelności, ustalenie majątku do egzekucji komorniczej itp. Są to opłaty niezależne od samej procedury windykacji i stanowią koszt zlecającego.
A czym należy kierować się w wyborze firmy, której zleca się windykację?
Podstawą powinna być solidność i skuteczność, doświadczenie rynkowe takiego podmiotu, forma i okres zapłaty oferowane przez tę firmę i przewidywany okres zakończenia transakcji. Warto też porozmawiać z kontrahentami, którzy już korzystają lub korzystali z usług takiej firmy. Zlecając windykację swoich należności, przekazujemy przecież w obce ręce jakiś składnik naszego majątku. Spotykam się co pewien czas z wierzycielami, których wierzytelność została co prawda zaspokojona, ale odzyskane środki utknęły w firmie windykacyjnej. Należy więc bardzo ostrożnie podchodzić do nieznanych, małych, często jednoosobowych firm działających na rynku.
Gazeta Prawna nr 161 z dnia 21 sierpnia 2002
www.gazetaprawna.pl

Prezes Zarządu AOW Faktoring S.A. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Ukończył program EMBA na Uniwersytecie Warszawskim i University of Illions at Urbana – Champagne. Autor licznych publikacji na temat faktoringu. Od 2020 pełni obowiązki członka Komisja Etyki Polskiego Związku Zarządzania Wierzytelnościami.