fbpx

AOW to firma faktoringowa która od ponad 30 lat oferuje faktoring.

Poprawka do ustawy o terminach zapłaty w obrocie gospodarczym

W ostatnich tygodniach głośna stała się sprawa przyjęcia przez sejmową Komisję Małych i Średnich Przedsiębiorstw poprawki do ustawy o terminach zapłaty w obrocie gospodarczym. Komisja przywróciła w ten sposób pierwotne brzmienie ustawy w wersji zaproponowanej przez rząd. W formie przyjętej przez Sejm ustawa ta miała być narzędziem w walce z narzucaniem kontrahentom przez wielkie firmy wydłużonych terminów płatności za dostarczone towary. W praktyce chodziło o przerwanie stosowanego przez hipermarkety procederu wykorzystywania swoich dostawców.

Trudno się nie zgodzić, że praktyka zmuszania małych firm do przyjmowania kilkumiesięcznych terminów płatności jest zjawiskiem nagannym. Jednak z punktu widzenia rynku wierzytelności nie jest to problem najbardziej istotny dla interesów wierzycieli. Jakkolwiek by nie oceniać postawy wielkich sieci handlowych, które zmuszają słabszych od siebie kontrahentów do kredytowania swojej działalności, to jednak są one w miarę solidnymi dłużnikami. Jeśli nawet zdarza im się zalegać z płatnościami, to ponaglone przez firmę windykacyjną bez oporów regulują zobowiązania.

Wydaje się, że co najmniej równie niepokojącym zjawiskiem jest wymuszanie na kontrahentach przez niektóre wielkie przedsiębiorstwa rezygnacji z możliwości cesji wierzytelności. Pozwalają na to obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego. Artykuł 509 tegoż kodeksu umożliwia bowiem prawo zastrzeżenia w umowie zakazu przeniesienia wierzytelności na osoby trzecie. Przepis ten wykorzystują bardzo często duże firmy działające w branży przemysłu ciężkiego takie jak kopalnie i huty. W praktyce oznacza to, że kontrahent, który zgodzi się przy zawieraniu kontraktu na ten warunek, zdaje się na dobrą wolę dłużnika.

Małe przedsiębiorstwo najczęściej nie jest w stanie zmusić uchylającego się dłużnika do wywiązania się ze zobowiązania. W przypadku poważniejszych problemów z odzyskaniem należności najczęściej sprzedaje wierzytelność profesjonalnej firmie windykacyjnej. Ta odzyskuje wierzytelność już na własną rękę. Natomiast w przypadku zastosowania w umowie klauzuli zakazującej cesji, wierzyciel zdany jest na własne siły. Firma, która zalega z zapłatą, występuje wówczas z pozycji silniejszego, ignorując słabszego partnera. Odsetki oczywiście rosną, ale to nie psuje dobrego samopoczucia dłużnika. Wierzyciel i tak prędzej czy później i tak będzie się musiał układać.

Gazeta Finansowa
www.gazetafinansowa.pl