fbpx

AOW to firma faktoringowa która od ponad 30 lat oferuje faktoring.

W budżecie nie przewidziano skutków wejścia w życie ustawy. Sędziowie załamują ręce.

Zła sytuacja kadrowa sądownictwa wpłynie zapewne na zmniejszenie tempa rozpoznawania spraw upadłościowych pod rządami nowych przepisów, które nakładają na sędziego komisarza wiele nowych obowiązków. Może się zatem okazać, że wejście w życie nowych przepisów, które miały usprawnić postępowanie upadłościowe, spowoduje korek w sądach.

Problemem sądów upadłościowych będzie w najbliższych miesiącach brak nowych etatów sędziowskich. W budżecie nie przewidziano skutków wejścia w życie nowego prawa upadłościowego np. zwiększonych obowiązków sędziego. Czy może to spowodować zastój w sądach upadłościowych? Prawdopodobnie tak.

Bez wzmocnienia etatowego sądów upadłościowych normalne prowadzenie spraw będzie bardzo trudne. Brakuje nie tylko sędziów, ale i biegłych sądowych, których opinie są niezbędne w rozpoznawaniu spraw. Ministerstwo Sprawiedliwości nie obiecuje nowych etatów w najbliższym czasie, gdyż jest to uzależnione od środków przewidzianych na ten cel w budżecie na następny rok.

Ewa Bednarek

 

Opinie

sędzia Renata Kawula, XV Wydział Gospodarczy Spraw Upadłościowych i Układowych W Poznaniu

Od kwietnia do czerwca odnotowaliśmy znaczny napływ wniosków o ogłoszenie upadłości. W porównaniu z pierwszym kwartałem gdzie wpływało 7-8 spraw, w drugim kwartale było ich 19-20. Na gruncie nowego prawa upadłościowego sędziowie będą musieli szybko podejmować istotne decyzje. Przepisy nakładają na nas mnóstwo obowiązków, nie dają natomiast podstawowych instrumentów do technicznego wykonania spraw. Przykładowo, brak jest biegłych sądowych z wiedzą z zakresu księgowości. Niestety nowe prawo zostało tak skonstruowane, że prawie w każdej sprawie należałoby powołać biegłego, który szybko oceniłby stan majątku dłużnika. W naszym sądzie mamy czworo takich biegłych. Niestety, tak mała obsada stawia nowe obowiązki pod znakiem zapytania.

Marek Celej, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa

Kiedy tworzony był budżet na ten rok, nie było jeszcze nowego prawa upadłościowego i naprawczego. Nie uwzględniono więc faktu jego wejścia w życie, obliczając wsparcie kadrowe sądów. Tegoroczny budżet przewiduje niewielki wzrost liczby etatów. Potrzeby sądownictwa są ogromne, a nowe prawo upadłościowe jeszcze je zwiększy. Sędziowie załamują ręce, bo znikąd nie widać pomocy. Wszystko zależy od kształtu uchwalonego budżetu na następny rok. Na jesiennej sesji Krajowej Rady Sądownictwa w stosunku do Ministerstwa Sprawiedliwości podniesiemy ten problem i będziemy wówczas wiedzieć, czy mamy gospodarzyć się tym, co jest, czy będziemy mogli liczyć na nowe etaty.

Sędzia Piotr Zimmerman, przewodniczący Wydziału XVII Gospodarczego ds. Upadłościowych i Układowych Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy

Ustawodawca znacznie zwiększył zakres pracy sędziów upadłoąciowych. Oznacza to, że sędzia komisarz będzie mógł prowadzić mniej niż 15-20 spraw w jednym czasie. To jest punkt, o który może się oprzeć wejście w życie nowego prawa upadłościowego w praktyce - brak sędziów upadłościowych. Zgodnie z założeniami ustawodawcy we wprowadzaniu w życie nowego prawa miało brać udział, poza sędziami orzekającymi obecnie, 120 sędziów zajmujących się wyłącznie prawem upadłościowym. Biorąc pod uwagę podział wpływu wniosków o ogłoszenie upadłości pomiędzy sądy w Polsce - w Warszawie powinno orzekać 30 sędziów zajmujących się wyłącznie upadłościami. W tej chwili sędziów tych jest 8. W tym stanie sąd nie jest w stanie sobie poradzić. Bez wzmocnienia sądów normalne prowadzenie spraw jest niemożliwe. Podobnie rozpoznawanie oświadczeń o postępowanie naprawcze - do rozsądnego rozpoznania niezbędny jest czas i aż 3 sędziów zawodowych, których brak.

Gazeta Prawna – Biznes i Prawo nr 156 (1012) z 12 sierpnia 2003
www.gazetaprawna.pl