fbpx

AOW to firma faktoringowa która od ponad 30 lat oferuje faktoring.

Przedsiębiorcy o faktoringu

Jerzy Kołamycew, Sterix Wrocław

Z mojego rozeznania wynika, że wiele firm odczuwa problemy z regulowaniem własnych zobowiązań i egzekwowaniem swoich należności, ponadto plenią się tendencje do wydłużania terminów płatności faktur. A przecież zdolność kredytowa zdecydowanej większości podmiotów gospodarczych jest nader ograniczona. W tej sytuacji na przykładzie mojej firm doskonale uwidoczniła się podstawowa zaleta faktoringu, jaką jest poprawa płynności finansowej. Dzięki podpisanej umowie tak właśnie się stało. Z perspektywy czasu oceniam, że współpraca z faktorem umożliwia mi obracanie pieniędzmi trzy, a nawet czterokrotnie szybciej niż gdybym musiał czekać na bezpośredni spływ gotówki od dłużnika.

Korzystamy z finansowania, którego małym firmom nie zapewniają banki. Prowadzę hurtownię wyrobów stalowych, która rozpoczęła działalność zaledwie przed rokiem. Podstawowymi aktywami firmy są pracownicy, dysponujący dużym doświadczeniem, potrafiący obracać się w naszej branży. Ale dla banków, do których zwracałem się o kredyt, ten rodzaj zabezpieczenia się nie liczy. Z moich doświadczeń wynika również, że duże firmy faktoringowe niechętnie nawiązują współpracę z takimi niewielkimi podmiotami gospodarczymi, znajdującymi się na dorobku. Tacy faktorzy ograniczają ryzyko do minimum, a moja wiarygodność jest przecież jeszcze niewielka.

Jestem przekonany, że będzie ona rosła, w ciągu niespełna roku nasza sprzedaż zwiększyła się prawie czterokrotnie, ale na to potrzeba czasu. A ja nie zamierzam czekać, aż jakaś instytucja łaskawie podejmie decyzję o możliwości kredytowania mojej działalności. Mimo ponoszenia kosztów faktoringu, jest on dla firmy opłacalny, toteż z całą pewnością będziemy nadal z niego korzystać. Mało tego, chciałbym rozszerzyć tę współpracę. Ale tylko z jednym faktorem, bo z drugim prawdopodobnie się rozstaniemy.

Paweł Staszewski, Bonus Kielce

Faktoring nie jest tanią usługą, z mojego punktu widzenia wzięcie kredytu bankowego byłoby bardziej opłacalne, ale bardzo często przekraczam przyznany mi przez bank limit i wówczas ta droga jest dla mnie zamknięta. Nie znaczy to jednak, iż niechętne korzystam z usług faktora. W mojej branży, a zajmuję się produkcją artykułów reklamowych, jest to wręcz niezbędne.

Wymierną korzyścią faktoringu, którą dostrzegam niemal na co dzień jest to, że pozwala mi on zachować płynność finansową. To ważne, bo nawet podejmując współpracę z dużymi firmami, których zlecenie opiewa na duże kwoty, powiedzmy w granicach nawet 500-600 tys. zł, nie mogę liczyć na otrzymanie żadnej zaliczki. A uruchomienie produkcji, zakup niezbędnych materiałów etc. Wymaga dodatkowych nakładów finansowych. Oczywiście zawsze mogę zrezygnować z realizacji takich zleceń, ale skutki byłyby opłakane: z jednej strony firma przestałaby się rozwijać, z drugiej zaś, prędzej czy później straciłbym poważnych klientów, co w gruncie rzeczy wychodzi na jedno.

To nie jedyna zaleta faktoringu. Warto podkreślić, iż jest to bardzo wygodna metoda zdobywania środków finansowych. Bez rozbudowanej bankowej biurokracji, bez długotrwałego czekania na podjęcie decyzji przez urzędnika. Tu z reguły następnego dnia po podpisaniu umowy faktoringowej dostaję pieniądze. To także bardzo się liczy.

Korzystałem z usług kilku faktorów i muszę stwierdzić, iż ten rynek nie jest jeszcze wyprofilowany. Z moich obserwacji wynika, że duże faktoringowe spółki bankowe wycofują się z obsługi małych firm. A w każdym razie niechętnie podejmują współpracę z klientami takimi, jak ja, a więc posiadaczami niewielu faktur, ale opiewających na wysokie kwoty. Podejrzewam, że w grę wchodzi tu obawa o skuteczne wyegzekwowanie należności od dużych dłużników, a więc decydujące znaczenie ma niewielki rozrzut kosztów ryzyka transakcyjnego. Takie spółki nie są zainteresowane dotarciem do potencjalnego klienta. Codziennie natomiast dostaję propozycje podjęcia współpracy od niedużych firm windykacyjnych, które jednak także wycofują się, gdy proponuję im podpisanie umowy faktoringowej.

Tomasz Pabis, KFK-Oil Piła

Faktoring dał mi, i daje nadal, możliwość rozwoju. Byliśmy małą firmą, której trudno było sprostać wymaganiom rynku zdominowanego przez dużych dostawców działających od lat i mających ogromne obroty. Hurtowy rynek paliw rządzi się swoimi prawami, wymaga sporych nakładów finansowych. Za dostarczany mi towar muszę płacić w terminie do 7 dni, natomiast firmy, z którymi współpracuję, rozliczają się ze mną w terminie nawet do 30 dni. W tej sytuacji zachowanie płynności finansowej wymaga sporych wysiłków.

Moim zdaniem faktoring jest jedynym realnym źródłem zaopatrywania się w gotówkę dla młodych, rozwijających się firm. Do banku muszę przynieść stos dokumentów, nieustannie aktualizować je, a i tak nie mam pewności, czy otrzymam kredyt, bo instytucje finansowe bardzo ostrożnie wybierają sobie klientów. Faktor, a przynajmniej ten, na którego ja trafiłem, jest znacznie bardziej elastyczny. Szybko nabraliśmy do siebie zaufania i teraz ta współpraca przebiega bez jakichkolwiek zakłóceń.

Wprawdzie koszt faktoringu jest spory, uważam wręcz iż jest to drogi sposób finansowania, to jednak jest firmie pomocny. Taka uproszczona forma kredytu w dobie dzisiejszych trudności z powszechnym brakiem gotówki, zasługuje na szczególną uwagę.

Patrząc z dzisiejszej perspektywy nie wyobrażam sobie końca mojej współpracy z faktorem. Jak wspomniałem, w mojej branży niezbędne są duże inwestycje, na co długo jeszcze trzeba będzie przeznaczać zyski. Natomiast środki z faktoringu potrzebne mi są na finansowanie bieżącej działalności.

Finansista nr 9-10, wrzesień-październik 2004, strona 17